Nie skok, a słowa Stocha najbardziej niepokoją. Kompromitacja organizatorów [OPINIA]
Nie ma się z czego cieszyć. Co prawda Polacy nie rozpoczęli sezonu aż tak tragicznie jak poprzedniego, ale wyraźnie odstają od najlepszych. Najbardziej niepokoi forma Kamila Stocha, a zwłaszcza jego słowa po odpadnięciu już po pierwszej serii.
W tym artykule dowiesz się o:
PŚ w skokach narciarskich
PŚ w skokach narciarskich
Dodaj tag PŚ w skokach narciarskich do ulubionych
Dawid Kubacki
Dawid Kubacki
Dodaj tag Dawid Kubacki do ulubionych
Kamil Stoch
Kamil Stoch
Dodaj tag Kamil Stoch do ulubionych
Thomas Thurnbichler
Thomas Thurnbichler
Dodaj tag Thomas Thurnbichler do ulubionych
Paweł Wąsek
Paweł Wąsek
Dodaj tag Paweł Wąsek do ulubionych
Aleksander Zniszczoł
Aleksander Zniszczoł
Dodaj tag Aleksander Zniszczoł do ulubionych
Trener Thomas Thurnbichler zapewniał, że na treningach tuż przed inauguracją sezonu widział u swoich podopiecznych świetne skoki. Austriak określił je jako “petardy”. W sobotę w Lillehammer Polacy odpalili jednak co najwyżej zimne ognie.
Nie ma się co oszukiwać – w najbliższych kilku konkursach Biało-Czerwonym będzie bardzo trudno włączyć się do walki o podium czy zwycięstwa. Jeszcze w piątek, po treningach i mikście, wydawało się, że Paweł Wąsek przykryje słabszą formę kolegów z kadry i będzie w stanie walczyć o najlepszą dziesiątkę.
Konkurs brutalnie zweryfikował jednak te oczekiwania. W piątek Słoweńcy, Austriacy czy Norwegowie nie pokazali jeszcze pełni swoich możliwość. Dzień później niczego już nie ukrywali, skakali na pełni swoich możliwości i okazało się, że także młody lider polskiej kadry jest w stanie co najwyżej powalczyć o drugą dziesiątkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
01:43
W sobotę Wąsek zajął 14. miejsce. Oprócz niego w drugiej serii byli jeszcze 23. Aleksander Zniszczoł i 26. Dawid Kubacki. Cieszyć może, że cała trójka w finale skoczyła wyraźnie lepiej niż w pierwszej kolejce. Kłopot polega jednak na tym, że nadal nie były to skoki, które pozwoliłyby walczyć z najlepszymi. Nasi skakali, rywale latali.
Tak naprawdę Polaków ratuje tylko to, że ubiegła zima rozpoczęła się dla nich jeszcze gorzej. Wtedy w drugiej serii inauguracyjnego konkursu mieliśmy zaledwie jednego Polaka i natychmiast pisaliśmy o kompromitacji. Teraz było trzech, ale miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce to nie jest powód do radości. Gdybyśmy cieszyli się z takich wyników, byłby to policzek dla polskich skoków.
Na pewno najwięcej do myślenia po sobotnich zawodach ma Kamil Stoch. Dla niego tegoroczny sezon rozpoczął się równie źle jak poprzedni. Znów inaugurację zakończył po pierwszej serii. Bardziej niż krótki skok mogą jednak martwić słowa, jakie Stoch wypowiedział przed kamerą Eurosportu zaraz po pierwszej serii.
Trzykrotny mistrz olimpijski przyznał, że i tak jego sobotni skok konkursowy w Lillehammer był najlepszym, jaki oddał od piątku na tej skoczni. Taka próba dała Polakowi 35. miejsce… Oznacza to, że po kontuzji, jakiej Stoch doznał jesienią, forma naszego reprezentanta uległa zdecydowanemu pogorszeniu. Przed Doleżalem i jego sztabem jeszcze dużo pracy, by 37-latek wrócił na wysokim poziom. Na razie jest źle, bardzo źle.
Powody do wstydu po sobocie w Lillehammer mają jednak nie zawodnicy, a organizatorzy. To, co stało się w kwalifikacjach, nigdy nie powinno mieć miejsca na żadnej arenie sportowej. Nie tylko na skoczni. To mogło skończyć się tragicznym wypadkiem. Organizatorzy mieli mnóstwo szczęścia, że Kristoffer Eriksen Sundal, który gdy siedział na belce startowej nagle został uderzony przez zsuwającą się reklamę, nie przestraszył się i był jeszcze w stanie oddać dobry skok (zobacz TUTAJ).
W kwalifikacjach, oprócz organizatorów, skompromitowali się także sędziowie, którzy urządzili sobie żonglowanie belką startową jak żonglerzy w cyrku. Rozbieg zmieniano blisko 10 razy, przez co kwalifikacje były nieczytelne dla kibiców. Na szczęście sędziowie w porę się opamiętali i w konkursie – mimo że wiatr w plecy mocno dawał się we znaki skoczkom – tak często nie zmieniali już rozbiegu.
Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty
Katastrofa Stocha i świetny atak Polaka w drugiej serii. 132 metry!
Katastrofa Stocha i świetny atak Polaka w drugiej serii. 132 metry!
Źródło artykułu:
WP SportoweFakty
source
Nowy sezon skoków narciarskich. Oglądaj na żywo w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).
Kamil Stoch do Turnieju Czterech Skoczni odzyska wysoką formę?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
WP
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
12345
PŚ w skokach narciarskich
Skoki narciarskie
Sporty zimowe
+6
zgłoś błąd Zgłoś błąd w treści
Dołącz do nas
na Instagramie
na Facebooku
Komentarze (0)
Napisz komentarz
ZOBACZ TAKŻE
Został “wypchnięty” z belki startowej. “Skandaloza”
Skoki narciarskie | 1 h temu
Został “wypchnięty” z belki startowej. “Skandaloza”
Stoch wskazał powód klęski na start sezonu
Kamil Stoch | 15 min temu
Stoch wskazał powód klęski na start sezonu
Tego skoki jeszcze nie widziały. Szok w kwalifikacjach. Jest nagranie
Skoki narciarskie | 2 h temu
Tego skoki jeszcze nie widziały. Szok w kwalifikacjach. Jest nagranie
Odległe lokaty Polaków. Dwóch Austriaków na czele
Skoki narciarskie | 1 h temu
Odległe lokaty Polaków. Dwóch Austriaków na czele
Są 5 lat po ślubie. Nie wiedziała, kim jest, gdy go poznała
Maciej Kot | 1 h temu
Są 5 lat po ślubie. Nie wiedziała, kim jest, gdy go poznała
“Dostał straszną wiadomość”. Norwegowie rozpisują się o Kubackim
Skoki narciarskie | 40 min temu
“Dostał straszną wiadomość”. Norwegowie rozpisują się o Kubackim
Sportowy Bar
Przyjęło się. Oto nowy przydomek Lewandowskiego
Przyjęło się. Oto nowy przydomek Lewandowskiego
Ale numer! Nie zgadniecie, na czyjej imprezie zaśpiewała Cleo
Haaland nie zapłacił mandatu. Grozi mu… więzienie
Jej przyszły mąż zarobi fortunę. Na ślub muszą jeszcze poczekać
WP
SportoweFakty
Piłka nożna
Żużel
Siatkówka
Sporty walki
Piłka ręczna
Tenis
Fitness
Koszykówka
KSW
Robert Lewandowski
Kamil Stoch
Robert Kubica
Bartosz Zmarzlik
Iga Świątek
Jan Błachowicz
Piotr Żyła
Hubert Hurkacz
pokaż więcej
Kontakt: info@wp.pl
Regulamin
Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie – bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego prz
ez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.
Start
Wyniki
Live
Dla Ciebie