Sports

6 osób przeżyło katastrofę samolotu. “Alarm pikał bardzo głośno”

6 osób przeżyło katastrofę samolotu. “Alarm pikał bardzo głośno”

‘Zdjęcie okładkowe artykułu: ‘Getty Images

Getty Images

Zdjęcie autora artykułu

Rafał Szymański

28.11.2024, 09:00

– Zdałem sobie sprawę, że moje życie się kończy. Schowałem twarz w dłoniach i powiedziałem: “Jezu, jeżeli przeżyję, powiem światu, że istniejesz”- opowiada polskim reporterom ocalony z katastrofy lotniczej (28.11.2016 r.) piłkarz Chapecoense Neto.

 

 

W tym artykule dowiesz się o:

 

Chapecoense

Chapecoense

Dodaj tag Chapecoense do ulubionych

Są chwile, w których sport schodzi na dalszy plan. Gdy samolot z piłkarzami Chapecoense na pokładzie rozbił się w Kolumbii, już absolutnie nikt nie myślał o nadchodzącym finale.

 

W przeszłości ofiarami katastrof lotniczych byli legendarni gracze Manchesteru United czy Torino FC. Po latach oba te kluby wróciły na swoje miejsca na piłkarskiej mapie. Niestety, nie zanosi się na to, by drużyna Chapecoense odzyskała dawny blask.

 

Ekipa tego klubu 28 listopada 2016 roku podróżowała samolotem boliwijskiej linii LaMia do Kolumbii, gdzie miała rozegrać z tamtejszym Atletico Nacional Medellin pierwsze spotkanie w ramach finału Copa Sudamericana (to drugie najbardziej prestiżowe rozgrywki klubowe w Ameryce Południowej).

 

Media z całego świata relacjonowały wówczas wydarzenia, które rozegrały się w okolicach Medellin. Genezę dramatu przedstawiono między innymi w dziewiątym odcinku 19. serii serialu “Katastrofy w przestworzach” pt. “Piłkarska tragedia”.

 

Żałoba narodowa

 

W pewnym momencie maszyna zniknęła z radarów, a załoga miała sygnalizować problemy z układem elektrycznym. Wskazywano także, że przyczyną katastrofy mógł być brak paliwa w zbiornikach.

 

Samolot rozbił się o zbocze gór w pobliżu kolumbijskiej miejscowości La Union. Podczas lotu na pokładzie samolotu przebywało łącznie 77 osób, w tym cały zespół Chapecoense, 21 dziennikarzy i 9 członków załogi.

 

Jedynymi piłkarzami, którzy ocaleli, byli Alan Ruschel, Jakson Follmann i Helio Neto. Odnaleziony został bramkarz Marcos Danilo Padilha, lecz zmarł następnego dnia w szpitalu. Wśród ocalonych sześciu osób znaleźli się jeszcze dziennikarz Rafael Henzel, stewardesa Ximena Suarez i mechanik pokładowy Erwin Tumiri.

 

Świat futbolu solidaryzował się z Chapecoense. Tragedia wstrząsnęła całym środowiskiem sportowym i nie tylko. Ówczesny prezydent Brazylii Michel Temer zarządził trzydniową żałobę narodową. Podczas uroczystości pogrzebowych na stadionie Arena Conda pojawiło się blisko 100 tysięcy osób.

 

Tak naprawdę winni tej tragedii – wysoko postawieni ludzie z Boliwii i Kolumbii – nie odpokutowali. Adekwatnej kary nie ponieśli ani współwłaściciele linii lotniczych LaMia, ani kontrolerzy lotów z boliwijskiego Santa Cruz, skąd startował samolot drużyny Chapecoense.

 

“Wszyscy będziemy żyć albo wszyscy zginiemy”

 

Klub Chapecoense znalazł się na skraju upadku i nie był w stanie pomóc finansowo dotkniętym traumą najbliższym ofiar. Żaden z członków rodzin zmarłych w katastrofie nie mieszka już w Chapeco.

 

Spośród piłkarzy przeżył Helio Neto. Zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, jak uraz kręgosłupa, natomiast po długiej rehabilitacji stanął na nogi – w przenośni i dosłownie.

 

Neto w reportażu Anity Werner i Michała Kołodziejczyka “Nadzieja FC. Futbol, ludzie, polityka”, którego jeden z rozdziałów opowiada o brazylijskiej tragedii, starał się odtworzyć chwilę, w której był przekonany, że jego życie dobiega końca.

 

– Wszystko się trzęsło, alarm pikał bardzo głośno, a ja zacząłem się modlić. Dokładnie pamiętam, co powtarzałem: “Jezu, pomóż nam, pomóż nam, wiem, że możesz zdziałać cuda, czytałem o tym w Biblii, wierzę, że istniejesz, wierzę, że masz moc, żeby nas uratować” – wspominał Neto.

 

– O wszystko prosiłem dla nas, nie prosiłem o nic tylko dla siebie, bo wiedziałem, że są dwie możliwości: albo wszyscy będziemy żyć, albo wszyscy zginiemy. Wyglądało na to, że raczej wszyscy zginiemy. Słyszałem głosy moich kolegów, którzy też się modlili. I nagle zdałem sobie sprawę, że moje życie się kończy. Schowałem twarz w dłoniach i powiedziałem: “Jezu, jeżeli przeżyję, powiem całemu światu, że istniejesz. Bo wiem, że istniejesz”. A później nic już nie pamiętam – przyznał.

 

Neto nie mógł wrócić do sportu, podobnie jak Jakson Follmann. Byłemu bramkarzowi Chapecoense amputowano nogę. Stał się mówcą motywacyjnym i zyskał dużą popularność w mediach społecznościowych (blisko milion obserwujących na Instagramie).

 

Jako jedyny z ocalałych zawodników do profesjonalnego sportu wrócił Alan Ruschel. Piłkarz doznał niewielkich obrażeń, w dużej mierze dlatego, że zmienił miejsce w trakcie lotu. Aktualnie 35-latek jest kapitanem pierwszoligowego Juventude.

 

“Neto, Follmann i Ruschel na boisku pojawili się razem tylko raz, 21 stycznia 2017 roku w towarzyskim meczu na Arena Conda, który gospodarze rozegrali z nowym mistrzem kraju – Palmeiras. Przed tym spotkaniem drużyna odebrała przekazany im przez Atletico National Medellin puchar za zwycięstwo w Copa Sudamericana. Siedzący na wózku Follmann wyprowadzony został na boisko przez Nivaldo. Neto błądził wzrokiem po trybunach, wydawało się, że myślami jest kompletnie gdzie indziej. Medale za zwycięstwo w rozgrywkach w imieniu ofiar odebrały ich żony i matki” – relacjonowali autorzy książki “Nadzieja FC”.

 

Tymczasem klub Chapecoense jest pogrążony w kryzysie. Od sezonu 2021/22 drużyna nie może wydostać się z drugiej klasy rozgrywkowej w Brazylii, gdzie zajmuje miejsca w drugiej połowie tabeli. Finał rozgrywek pokroju Copa Sudamericana jest bardzo odległym marzeniem.

 

*w artykule wykorzystano fragmenty książki “Nadzieja FC” autorstwa Anity Werner i Michała Kołodziejczyka, wydawnictwo SQN

 

“Jezu, ty jesteś pilotem!”. Wstrząsający reportaż. Piłkarze Chapecoense wspominają katastrofę

“Jezu, ty jesteś pilotem!”. Wstrząsający reportaż. Piłkarze Chapecoense wspominają katastrofę

Erwin Tumiri – człowiek od cudów. Oszukał przeznaczenie dwa razy

Erwin Tumiri – człowiek od cudów. Oszukał przeznaczenie dwa razy

Piłka nożna w Brazylii

Piłka na świecie

Brazylia

+2

zgłoś błąd Zgłoś błąd w treści

Komentarze (3)

 

Napisz komentarz

avatar

oldie

1 h temu

 

wystarczajacy dowod na istninie boga? no to lukasz z. z trasy lazienkowskiej chyba bedzie kiedys blogoslawionym – alleluja

6

4

Odpowiedz

 

Rozwiń odpowiedzi (1)

avatar

Sławek T

1 h temu

 

Jak Trwoga to do Boga

12

0

Odpowiedz

ZOBACZ TAKŻE

Był wściekły po straconym golu. “Starałem się opanować”

Piłka nożna | 2 h temu

Był wściekły po straconym golu. “Starałem się opanować”

Kiwior blisko odejścia z Arsenalu. Pyta o niego gigant

Piłka nożna | 1 h temu

Kiwior blisko odejścia z Arsenalu. Pyta o niego gigant

Co za słowa! Widzi Legię w finale Ligi Konferencji

Piłka nożna | 2 h temu

Co za słowa! Widzi Legię w finale Ligi Konferencji

Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa kontynuują skok na kasę. Do wzięcia kolejne premie

Jagiellonia Białystok | 2 h temu

Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa kontynuują skok na kasę. Do wzięcia kolejne premie

Polak ostrzega Legię. “Nie będę zdziwiony”

Piłka nożna | 41 min temu

Polak ostrzega Legię. “Nie będę zdziwiony”

Patryk Klimala się nie zatrzymuje. Kolejny gol dla Sydney FC

Patryk Klimala | 48 min temu

Patryk Klimala się nie zatrzymuje. Kolejny gol dla Sydney FC

Sportowy Bar

Dyskutowali o rywalu Barcelony. Nagle nie wytrzymał i parsknął śmiechem

Dyskutowali o rywalu Barcelony. Nagle nie wytrzymał i parsknął śmiechem

Rzuciła karierę siatkarki. Teraz zarabia dzięki swoim atutom

Media: Icardi ma już ma nową miłość. Spotyka się ze “specjalistką od rozwodów”

Wystąpił w “Milionerach”. Był blisko Legii

WP

SportoweFakty

Piłka nożna

Żużel

Siatkówka

Sporty walki

Piłka ręczna

Tenis

Fitness

Koszykówka

KSW

Robert Lewandowski

Kamil Stoch

Robert Kubica

Bartosz Zmarzlik

Iga Świątek

Jan Błachowicz

Piotr Żyła

Hubert Hurkacz

pokaż więcej

Kontakt: info@wp.pl

Regulamin

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie – bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwoloneg

o użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.

Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

 

Start

 

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button