Korespondencja z Berlina. Tam gdzie płoną znicze
Korespondencja z Berlina. Tam gdzie płoną znicze
‘Zdjęcie okładkowe artykułu: ‘PAP / Clemens Bilan / Na zdjęciu: Justyna Święty-Ersetic (na pierwszym planie)
PAP / Clemens Bilan / Na zdjęciu: Justyna Święty-Ersetic (na pierwszym planie)
Zdjęcie autora artykułu
Kamil Kołsut
13.08.2018, 08:13
Polacy zajęli drugie miejsce w klasyfikacji medalowej mistrzostw Europy i potwierdzili, że są kontynentalną potęgą. Lekkoatleci znowu przypomnieli fanom: “Hej, jesteśmy, istniejemy!”. Takiego tygodnia po mundialowym kacu potrzebował polski sport.
W tym artykule dowiesz się o:
Anita Włodarczyk
Anita Włodarczyk
Dodaj tag Anita Włodarczyk do ulubionych
Piotr Małachowski
Piotr Małachowski
Dodaj tag Piotr Małachowski do ulubionych
Marcin Lewandowski
Marcin Lewandowski
Dodaj tag Marcin Lewandowski do ulubionych
Tomasz Majewski
Tomasz Majewski
Dodaj tag Tomasz Majewski do ulubionych
Adam Kszczot
Adam Kszczot
Dodaj tag Adam Kszczot do ulubionych
Paulina Guba
Paulina Guba
Dodaj tag Paulina Guba do ulubionych
Robert Harting
Robert Harting
Dodaj tag Robert Harting do ulubionych
Angelika Cichocka
Angelika Cichocka
Dodaj tag Angelika Cichocka do ulubionych
Paweł Fajdek
Paweł Fajdek
Dodaj tag Paweł Fajdek do ulubionych
Anna Jagaciak-Michalska
Anna Jagaciak-Michalska
Dodaj tag Anna Jagaciak-Michalska do ulubionych
Paweł Wojciechowski
Paweł Wojciechowski
Dodaj tag Paweł Wojciechowski do ulubionych
Joanna Fiodorow
Joanna Fiodorow
Dodaj tag Joanna Fiodorow do ulubionych
Justyna Święty-Ersetic
Justyna Święty-Ersetic
Dodaj tag Justyna Święty-Ersetic do ulubionych
Iga Baumgart-Witan
Iga Baumgart-Witan
Dodaj tag Iga Baumgart-Witan do ulubionych
Konrad Bukowiecki
Konrad Bukowiecki
Dodaj tag Konrad Bukowiecki do ulubionych
Sofia Ennaoui
Sofia Ennaoui
Dodaj tag Sofia Ennaoui do ulubionych
Michał Haratyk
Michał Haratyk
Dodaj tag Michał Haratyk do ulubionych
Wojciech Nowicki
Wojciech Nowicki
Dodaj tag Wojciech Nowicki do ulubionych
Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Dodaj tag Kamil Kołsut do ulubionych
Damian Czykier
Damian Czykier
Dodaj tag Damian Czykier do ulubionych
Thomas Rohler
Thomas Rohler
Dodaj tag Thomas Rohler do ulubionych
ME Berlin 2018
ME Berlin 2018
Dodaj tag ME Berlin 2018 do ulubionych
Anna Sabat
Anna Sabat
Dodaj tag Anna Sabat do ulubionych
Armand Duplantis
Armand Duplantis
Dodaj tag Armand Duplantis do ulubionych
Kamil Kołsut z Berlina
Korespondencja z Berlina. Władca umysłu, królowe serc
Korespondencja z Berlina. Władca umysłu, królowe serc
Biało-Czerwonym na Stadionie Olimpijskim udawało się właściwie wszystko. Nie było wpadek, a niektórzy przechodzili samych siebie. Jak Justyna Święty-Ersetic, która najpierw wyrwała złoto w biegu indywidualnym, a półtorej godziny później dołożyła kolejne w sztafecie. Albo Konrad Bukowiecki, który kilka dni przed zawodami doznał urazu kostki, po fatalnych kwalifikacjach chciał wracać do kraju, a w finale pchnął po srebro.
Michał Haratyk kiedyś marnował czas przed komputerem. Nie wiedział, kto zacz ten Tomasz Majewski i żył z kieszonkowych od babci. Dziś jest mistrzem Europy. Marcin Lewandowski – od piątku ML9 – wicemistrzem został po najtrudniejszym sezonie w karierze, bo przez półtora miesiąca leczył łydkę. “Srebrną” Sofię Ennaoui dwa tygodnie temu sponiewierała choroba. Medalową ścieżką za Anitą Włodarczyk poszła Joanna Fiodorow, a po latach bycia tym drugim, mistrzem został wreszcie Wojciech Nowicki, który ze szczytu podium zepchnął Pawła Fajdka.
Profesor spełnia marzenia
Adam Kszczot swoje złoto zdobył po profesorsku. Jego dystans to wśród biegowych konkurencji rywalizacja najbardziej złożona; wymaga bezwzględnej władzy nad umysłem i totalnego podporządkowania ciała. Polakowi nerwy puściły dopiero podczas dekoracji. Odebrał złoto, podziękował fizjoterapeucie i psychologowi, aż wreszcie łamiącym się głosem rzekł kibicom: – Staram się spełniać wasze marzenia. A wy, będąc tu, spełniacie moje.
ZOBACZ WIDEO Justyna Święty-Ersetic: Trener był w szoku. Pytał mnie, gdzie są moje granice
07:07
Bieg na 400 metrów to mordęga, gdzie na mecie za każdym razem umiera się na nowo. “Grażynki Matusińskiego” – koleżanki ochrzciła Iga Baumgart-Witan – tak pięknie, jak wielokrotnie umierały, tak pięknie potrafiły się cieszyć. W sobotę nikt po bieżni nie krążył jak one i nikt tak długo nie udzielał wywiadów. A ich śmiech niósł się po Stadionie Olimpijskim już długo po tym, jak kibice opuścili obiekt.
Mistrzynie noc miały krótką, kolejnego dnia ruszyły do mediów. A później na dekorację, gdzie po odebraniu medali poszły w tango. Najpierw godnie gibały się na podium do melodii Alicii Keys, wreszcie wybuchły przy “I wanna dance with somebody” Withney Houston. Wulkany energii, królowe serc i gigantki sportu.
Tytani pracy
Bo lekkoatleci to stachanowcy, pół życia spędzają na obozach. Piotr Małachowski – on zakończył zawody na eliminacjach – częściej jest w Spale niż w domu. – Wygląda to tak: mój syn Henio jeszcze nie umie chodzić. Wyjeżdżam, wracam, a on już sobie radzi. Później zaczyna coś mówić. A ja znowu na obóz, trzy tygodnie, pięć dni w kraju, kolejny wyjazd i po powrocie idzie się z nim sensownie dogadać. To są te fajna lata jego życia, których pewnie nie będzie pamiętał, a ja mógłbym – opowiadał mi przed wyjazdem do Berlina.
Po wertepach do sukcesu biegła Anna Sabat. 24-latka w debiucie na ME awansowała do finału, a tam – z gorączką, po nieprzespanej nocy – była piąta. Kilka lat temu jeździła za pracą do Niemiec, mieszkała u rodziców, utrzymywała się z 250-złotowego stypendium. Wyjazd do Berlina był nagrodą za pasję. Po ostatnim starcie powiedziała: – Każdy powinien robić to, co kocha. A ja kocham biegać.
Obrazków do zapamiętania było więcej. Jak promienny uśmiech na księżycowej twarzy Damiana Czykiera – syna piłkarza, autora pracy o kursowaniu warszawskiej linii 103 – który usiadł na gorącym krześle i jako “szczęśliwy przegrany” dostał kartkę z napisem “bilet do finału”, gdzie później zajął czwarte miejsce. Albo postawa Angeliki Cichockiej, która po nieudanym półfinale na 800 metrów napisała: “Nigdy się nie poddam” i przedarła się do finału na dystansie dwukrotnie dłuższym.
Mistrzostwa herosów
Mistrzostwa idealnie zamknął konkurs tyczkarzy. Finaliści wynieśli dyscyplinę na poziom niebotyczny, złoto wisiało powyżej sześciu metrów. Najważniejsze działo się jednak nie nad poprzeczką, ale już na ziemi. Kiedy Armand Duplantis poleciał po rekord świata juniorów, rywale rzucili się do niego z gratulacjami. Utonął w uściskach Lavilleniego, po chwili objął go Paweł Wojciechowski. Scena jak z plakatu, obrazek do wycięcia i oprawienia w ramkę. Sport z jasnej strony księżyca.
Lista medalistów była jak kopalnia historii. Dwa złote krążki zdobył 17-letni Jacob Ingebrigtsen, który na 1500 metrów biegł w kompanii razem z dwoma braćmi i jednym wąsem. Dziesięcioboista Arthur Abele w lutym obudził się z paraliżem lewej strony twarzy. Lekarze zabronili mu treningu, pauzował przez 6 tygodni. Po zdobyciu złota wybuchnął płaczem, a jeden z kolegów nałożył mu koronę z napisem “Mistrz 2018 roku”.
Łzy rosiły też ociosaną wiatrem twarz Roberta Hartinga, dla którego zawody w Berlinie były ostatnimi w karierze. Plakaty z napisem “Ostatni krzyk” towarzyszyły berlińczykom od kilkunastu dni. Dyskobol patrzył na nich z bannerów, z okładki komiksu “Myszka Miki”, a nawet – w formie iluminacji – z 119-metrowej wieży w centrum miasta.
“Złota” w biegu na 10 000 metrów Lonah Korlima Chemtai urodziła się w Kenii. Do Izraela trafiła jako niania dzieci ambasadora, zakochała się w trenerze. Wzięła ślub, dostała obywatelstwo. Zakwalifikowała się na igrzyska olimpijskie w Rio, ale nie ukończyła maratonu. Karmiła wówczas wówczas 20-miesięcznego syna, treningi z piersiami pełnymi mleka powodowały bóle ramienia. Dopiero w Berlinie w zdobyciu medalu nie przeszkodziło jej nic.
Znicze i medale
Mistrzostwa były bezpieczne. Niemcy wypięli pierś i oznajmili: “My się nie boimy”. Eliminacje konkursu pchnięcia kulą, finisze chodu i maratonu oraz wszystkie dekoracje obyły się na “Europejskiej Mili”: 3-tysięcznej strefie kibica oplecionej bieżnią i skrytej w cieniu Kościoła Pamięci, gdzie półtora roku temu 40-tonowa ciężarówka zabiła 12 osób.
Pod katedrą płonęły znicze, a w blasku słońca lśniły medale. Zawodnicy podczas dekoracji schodzili do sceny między kibicami, ze szczytu trybun, trochę jak gwiazdy rocka wplątane w tłum koncertu. Zapał naszych kulomiotów i młociarzy ostudził wprawdzie hymn wykonany na modłę kolędy, ale kolejne wersje – po interwencji PZLA i TVP – były już podniosłe, instrumentalne.
Dziedzictwem Zamachu w Berlinie były policyjne i wojskowe ciężarówki. W kluczowych punktach okolic Stadionu Olimpijskiego drogę blokowały drogę tak, że samochody osobowe mogły się poruszać spokojnie, ale już wehikuły większych gabarytów wstępu w okolice “strefy zero” nie miały.
“Hey Jude”
Najgroźniej było w czwartek, kiedy miasto zaczęła muskać burza, a spiker ogłosił: “Proszę zostać na stadionie, tu jest najbezpieczniej”. Błyskawice strzelały na horyzoncie, ale nawałnica Stadion Olimpijski tylko popieściła. Kibice przeczekali deszcz, pomachali telefonami i po odśpiewaniu “Hey Jude” rozeszli się do domów.
Niemcy w ogóle przeżywali zawody imponująco piknikowo. W okolicach stadionu tłumnie parkowały campery, między sesjami kibice rozkładali się na trawie i okupowali ogródki piwne. A wieczorami pięknie dopingowali przyjezdnych oraz swoich. Bukowieckiemu i Haratykowi zgotowali owację na stojąco, Gubie przez “złotym pchnięciem” wybijali rytm.
Nieporządek po niemiecku
Zawody bywały bałaganiarskie, jakby ktoś wymazał z niemieckiego słownika “porządek”. W biurze prasowym często brakowało wody (jedna z dostaw zrodziła owację na stojąco), zdarzały się opóźnienia i awarie systemu wyników, chód kobiet opóźnił ulatniający się na trasie gaz, a podczas konkursu trójskoku zepsuł się sprzęt i Anna Jagaciak-Michalska na swoją próbę czekała przez 50 minut w pełnym słońcu.
Niedoskonałości można zgonić na karb, euforii, bo Berlin po prostu lekką atletką żył. Miasto tętniło rytmem stadionu, każdego dnia przed rozpoczęciem sesji ze stacji metra wypełzały tłumy. Sercem zawodów był olimpijski obiekt, duszą “Europejska Mila”; że coś się dzieje, było widać, słychać i czuć. Wystarczyło spojrzeć w kierunku rozpalonego nieba, by do przechodnia z plakatu mrugnął upozorowany na Kaczora Donalda Harting albo majestatyczny w pozie oszczepnika Thomas Rohler.
Widzieliśmy ich często, bo dzięki występom Polaków przez cały tydzień snuliśmy się po mieście z wysoko podniesionymi głowami.
Autor na Twitterze:
Lekkoatletyka
Rzut oszczepem
Skok o tyczce
+29
zgłoś błąd Zgłoś błąd w treści
Komentarze (16)
Napisz komentarz
avatar
Kondzio Man
15.08.2018
Lekkoatleci jak Lewandowski, bzdura. Oni dla nas zdobyli bardzo dużo, a ten Robercik raczej niewiele, więc ten tytuł powinien brzemiec ” czemu Lewandowski nie zrobił dla nas tyle c Czytaj całość
0
0
Odpowiedz
Krzysztof Kurowski
13.08.2018
0
0
Odpowiedz
avatar
Alibaba
13.08.2018
Gdyby na tych lekkoatletów szła chociaż połowa kasy idącej do miernych “kopaczy”, to dzisiaj rywalizowalibyśmy medalowo z USA.
0
1
Odpowiedz
Rozwiń odpowiedzi (2)
avatar
stanzuk
13.08.2018
Słyszał pan panie Kołsut że gdzies dzwonią, tylko nie wie w którym kosciele. Grażynami Baumgart ochrzciła nie swoje koleżanki, tylko rywalki z biegu sztafetowego.
” Biegnijcie se Grażyny, a ja Czytaj całość
0
0
Odpowiedz
Rozwiń odpowiedzi (1)
avatar
Dawid Bartczak
13.08.2018
Wielkie brawa dla naszych lekkoatletów – są niesamowici i oddają całych siebie by walczyć o zwycięstwo. Martwi jedynie, że w momencie gdy nasi bohaterowie zdobywają złote medale na ME to w port Czytaj całość
1
1
Odpowiedz
Rozwiń odpowiedzi (1)
ZOBACZ TAKŻE
Wielki mistrz był faworytem, a poddał się bez walki. Teraz tłumaczy decyzję
Tomasz Majewski | 12 h temu
Wielki mistrz był faworytem, a poddał się bez walki. Teraz tłumaczy decyzję
“Będziesz umierać”. Nie posłuchała. Pochwaliła się swoim wyczynem
Biegi | 19.11.2024
“Będziesz umierać”. Nie posłuchała. Pochwaliła się swoim wyczynem
Urodziły się identyczne. Zobaczcie, jak słynne trojaczki wyglądają dziś
Lekkoatletyka | 17 h temu
Urodziły się identyczne. Zobaczcie, jak słynne trojaczki wyglądają dziś
Polska gwiazda o wynikach igrzysk. “Wierzę, że porażka z Paryża nie pójdzie na marne”
Marika Popowicz | 11 h temu
Polska gwiazda o wynikach igrzysk. “Wierzę, że porażka z Paryża nie pójdzie na marne”
Nagle podszedł do niego Kubica. Był w szoku, gdy usłyszał te słowa
Lekkoatletyka | 21.11.2024
Nagle podszedł do niego Kubica. Był w szoku, gdy usłyszał te słowa
Nie żyje Jacek Książyk. Był trenerem kadry Polski
Lekkoatletyka | 12 h temu
Nie żyje Jacek Książyk. Był trenerem kadry Polski
Sportowy Bar
Koszmarny błąd. Kuriozalny samobój w Lidze Mistrzów
Koszmarny błąd. Kuriozalny samobój w Lidze Mistrzów
Ten mecz na zawsze zmienił jego życie. Rozważa zakończenie kariery
#dziejesiewsporcie Wow. Takie gole to naprawdę rzadkość
Nie uwierzysz. Niewiarygodna oferta dla Tysona
WP
SportoweFakty
Piłka nożna
Żużel
Siatkówka
Sporty walki
Piłka ręczna
Tenis
Fitness
Koszykówka
KSW
Robert Lewandowski
Kamil Stoch
Robert Kubica
Bartosz Zmarzlik
Iga Świątek
Jan Błachowicz
Piotr Żyła
Hubert Hurkacz
pokaż więcej
Kontakt: info@wp.pl
Regulamin
Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie – bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wys
zukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.
Start
Wyniki