“Więcej zarobię na budowie”. Smutne wyznanie 7-krotnego mistrza Polski
– Możemy porozmawiać, ale tylko chwilę, bo właśnie wykańczamy kuchnię, a chcemy zdążyć przed północą – mówi wprost Artur Brzozowski. Tak, to ten, który na igrzyskach w Paryżu był najlepszym polskim chodziarzem.
W tym artykule dowiesz się o:
Paryż 2024
Paryż 2024
Dodaj tag Paryż 2024 do ulubionych
Artur Brzozowski
Artur Brzozowski
Dodaj tag Artur Brzozowski do ulubionych
Robert Korzeniowski
Robert Korzeniowski
Dodaj tag Robert Korzeniowski do ulubionych
Dawid Tomala
Dawid Tomala
Dodaj tag Dawid Tomala do ulubionych
Katarzyna Zdziebło
Katarzyna Zdziebło
Dodaj tag Katarzyna Zdziebło do ulubionych
Agnieszka Ellward
Agnieszka Ellward
Dodaj tag Agnieszka Ellward do ulubionych
Pośpiech zawodnika jest zrozumiały i nie chodzi wcale o odpowiedni czas na regenerację przed kolejnym treningiem. Jeszcze w sierpniu Brzozowski startował w olimpijskim wyścigu chodu sportowego na 20 kilometrów i właśnie stojąc pod wieżą Eiffla ogłosił koniec kariery. 27. zawodnik igrzysk zaledwie dwa tygodnie później zaczął pracę w firmie zajmującej się… tak zwaną wykończeniówką mieszkań.
Mateusz Puka, WP SportoweFakty: Jeszcze kilka miesięcy temu został pan mistrzem Polski w chodzie na 20 km i brał udział w swoich czwartych igrzyskach olimpijskich. Naprawdę nie chciał pan chwilę odpocząć?
Artur Brzozowski, czterokrotny uczestnik igrzysk w chodzie sportowym: Po igrzyskach miałem ponad tydzień na odpoczynek. Spędziłem ten czas w Hucisku, nieopodal Harasiuków. Miałem czas by nacieszyć się zupełną ciszą, lasami i świeżym powietrzem. Nie potrafię jednak nic nie robić, więc szybko stęskniłem się za robotą.
Nie miał pan lepszych propozycji pracy niż fizyczna praca w budowlance?
Ale ja bardzo lubię tę robotę. Jestem po budowlance i choć zapewne sam nie byłbym jeszcze w stanie oddać do użytku łazienki, to jednak większość rzeczy nie sprawia mi problemu. A ponadto, to lżejsza robota niż sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska kulturystka oczarowała fanów. Przesłała pozdrowienia z Korei
Zapewne wiele ludzi nie dowierza, gdy dowiaduje się, że czterokrotny olimpijczyk remontuje im mieszkanie.
Nie jestem znany, więc nie mam tego problemu. Zdarza się, że znajomi się dziwią. Ja akurat nie lubię, gdy ludzie umniejszają temu zawodowi. Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego. Lubię pracować, budowlanka sprawia mi radość, a fakt, że jestem olimpijczykiem, nie ma tu nic do rzeczy. Pewnie nawet gdybym miał dużo pieniędzy, to wciąż chciałbym pracować. Ludzie myślą, że to ciężka praca fizyczna, ale w rzeczywistości tak nie jest. Zwykle pracuję po 8-9 godzin i większość zadań nie wymaga ani siły, ani wytrzymałości. Jestem w tym zawodzie dość nowy, więc ciągle się uczę.
To zresztą nie jedyne pana zajęcie. Wciąż prowadzi pan własną pasiekę?
Wspólnie z tatą mamy obecnie około 50-60 uli, ale cały czas marzy mi się rozszerzenie działalności. To moja pasja, którą na razie traktuję jako dodatkową pracę. Wbrew pozorom jest przy tym trochę pracy. Nawet jeśli nic się nie dzieje, to raz na dziesięć dni trzeba poświęcić kilka godzin, by zrobić przegląd uli. W kluczowych momentach spędza się tam znacznie więcej czasu. Trzeba przecież ciągle dokładać nowe ramki, wtapiać nowe węzy, odymiać i tak dalej.
Da się na tym zarobić?
Z jednego ula jesteśmy w stanie rocznie wyprodukować nawet 40 litrów miodu. Nie zarabiamy więc majątku, ale na pewno wychodzimy na plus.
Jest pan siedmiokrotnym mistrzem Polski i czterokrotnym olimpijczykiem. Pod względem finansowym stracił pan na sporcie, czy jednak zyskał?
Ostatni rok przygotowań faktycznie finansowałem w dużej części z własnych pieniędzy. Znalazł się sponsor, który dokładał mi do biletów lotniczych, ale większość musiałem pokryć sam. Nie mam jednak do nikogo pretensji, bo po prostu byłem za słaby, by się z tego utrzymać. Mimo wszystko mogę powiedzieć, że coś tam zarobiłem, a przede wszystkim spełniałem marzenia.
Ostatni sezon był dla pana bardzo udany. Nie kusiło, by przedłużyć karierę?
Faktycznie to był jeden z najlepszych sezonów w mojej karierze. Uznałem jednak, że nie mam już szans, by powalczyć o medale na międzynarodowych imprezach. Jestem spełnionym sportowcem i uważam, że to odpowiedni czas na koniec kariery. Więcej zarobię na budowie niż podczas kolejnego sezonu startowego.
Artur Brzozowski po igrzyskach w Paryżu znalazł sobie nowy fach. Zamiast trenować, wykańcza mieszkania
Artur Brzozowski po igrzyskach w Paryżu znalazł sobie nowy fach. Zamiast trenować, wykańcza mieszkania
To pana definitywny koniec w polskim sporcie?
Absolutnie nie. Jestem trenerem Agnieszki Ellward, a być może wkrótce będę także trenerem kadry narodowej w chodzie sportowym.
Rozumiem, że gdyby został pan trenerem, to wycofałby się pan z budowlanki?
Nie analizowałem tego jeszcze dokładnie, ale raczej będę chciał dalej dorabiać. Jestem przekonany, że to się da połączyć. Lubię, gdy w moim życiu dużo się dzieje. Zresztą poza kadrą mam jeszcze propozycję trenowania w kilku klubach lekkoatletycznych, więc na pewno zostanę przy sporcie.
Ostatnio mistrz olimpijski z Tokio Dawid Tomala przyznał, że polski chód sportowy jest obecnie na dnie. Zgadza się pan z jego diagnozą?
Takie komentarze słyszę regularnie od kilku lat, a wciąż pojawiają się nowi zawodnicy, a my regularnie wracamy z medalami z ważnych imprez. Chód miał się skończyć w Polsce po Robercie Korzeniowskim, Grzegorzu Sudole, a nagle pojawili się Dawid Tomala, Katarzyna Zdziebło, a ostatnio Maher ben Hlima.
Ale przyzna pan, że nawet podczas mistrzostw Polski czołówkę od zaplecza dzieli przepaść?
Mi też wielokrotnie mówiono, że nic ze mnie nie będzie i nigdy nie będę chodził poniżej 1:24. Słyszałem takie komentarze, a już rok później uzyskałem 1:22. Mamy kilku zawodników w juniorach i oni naprawdę dość szybko mogą zrobić progres. Uważam, że wciąż mamy duży potencjał.
Rozmawiał Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty
Wszystko jasne. Anglicy zaprezentowali nowego selekcjonera
Wszystko jasne. Anglicy zaprezentowali nowego selekcjonera
Media: ta decyzja przed meczem wywołała wściekłość u Kuleszy
Media: ta decyzja przed meczem wywołała wściekłość u Kuleszy
Źródło artykułu:
WP SportoweFakty
source
Paryż 2024
Lekkoatletyka
Chód sportowy
+5
zgłoś błąd Zgłoś błąd w treści
Dołącz do nas
na Instagramie
na Facebooku
Komentarze (9)
Zaloguj się aby dodać komentarz
avatar
Marcin Adamski
9 min temu
Prawda jest taka, że torebka żony lewego kosztuje więcej niż roczne zarobki pana Artura, ale takie dziwne życie jest.
0
0
Odpowiedz
avatar
Xxx Xxx
9 min temu
Szacun!
0
0
Odpowiedz
avatar
halo to ja
41 min temu
I tak powinno być że praca jest lepiej opłacana od sportu.
5
0
Odpowiedz
avatar
cyfrowestudio
43 min temu
Mistrz ale i zwyczajny, normalny, pracowity chłopak, nie to jak u wiekszości mózg motylka
7
0
Odpowiedz
avatar
Ksz B
50 min temu
To oznaka inteligencji. Szanuję.
0
0
Odpowiedz
ZOBACZ TAKŻE
Piękny gest polskiej wicemistrzyni paraolimpiady. Oddaje swój medal
Lekkoatletyka | 18.10.2024
Piękny gest polskiej wicemistrzyni paraolimpiady. Oddaje swój medal
Koszmarna pomyłka. Nie uwierzysz, co się stało potem [WIDEO]
Lekkoatletyka | 29 min temu
Koszmarna pomyłka. Nie uwierzysz, co się stało potem [WIDEO]
Andrzej Bargiel zaprasza na biegowe święto do Zakopanego
Andrzej Bargiel | 15.10.2024
Andrzej Bargiel zaprasza na biegowe święto do Zakopanego
Ogłosił to publicznie. Znany polski lekkoatleta zakończył karierę
Rzut dyskiem | 15.10.2024
Ogłosił to publicznie. Znany polski lekkoatleta zakończył karierę
Tego się nie spodziewała. W niecały rok zarobiła na mieszkanie
Biegi | 15.10.2024
Tego się nie spodziewała. W niecały rok zarobiła na mieszkanie
Mistrzyni Europy nagle zakończy karierę? Wpis daje do myślenia
Lekkoatletyka | 18.10.2024
Mistrzyni Europy nagle zakończy karierę? Wpis daje do myślenia
Sportowy Bar
“Oszałamiająca”. Zamiast na ring oczy fanów były zwrócone na nią
“Oszałamiająca”. Zamiast na ring oczy fanów były zwrócone na nią
Koszmarna pomyłka. Nie uwierzysz, co się stało potem [WIDEO]
Sabalenka wyprzedziła Świątek. Niecenzuralny wpis partnera
Fonfara zakpił z Adamka i Don Kasjo. Jasna deklaracja
WP
SportoweFakty
Piłka nożna
Żużel
Siatkówka
Sporty walki
Piłka ręczna
Tenis
Fitness
Koszykówka
KSW
Robert Lewandowski
Kamil Stoch
Robert Kubica
Bartosz Zmarzlik
Iga Świątek
Jan Błachowicz
Piotr Żyła
Hubert Hurkacz
pokaż więcej
Kontakt: info@wp.pl
Regulamin
Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie – bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach
stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.
Start
Wyniki
Live
Dla Ciebie